Najpierw oczom widzów ukazałby się napis „Dawno, Dawno temu
w odległej galaktyce…”, gdy napis znika pojawiłoby się logo „Książek w
Pajęczynie”, które zaczęłoby płynąć po ekranie stając się coraz mniejsze. Aż w
końcu oczom widzów ukazałyby się napisy dobrze znaną czcionką ze Star Wars - „Wszystko
na Planecie Ziemi zaczęło się dnia 2 grudnia 2016 o godzinie 13:15. Wtedy do jednego z blogerów
książkowych napisało wydawnictwo Wielka Litera. Zapytano go czy nie chciałby
zrecenzować jednej z ich najnowszych książek. Nikt nie wie ile lat świetlnych
przyszło mu czekać na tę okazję, dlatego od razu zgodził się wysyłając swój
adres. Po kilku dniach emocjonalnych tortur w końcu do jego drzwi zapukał
listonosz z pytaniem „Mariusz cięższej książki nie mogło być?” Wręczając mu
tak upragniony skarb – cząstkę mocy Jedi. Czym prędzej przeczytał całe 578
stron niekończonego się lotu międzyplanetarnego. I dziś mam możliwość zaprosić
Was do książki – „George Lucas. Gwiezdne
Wojny i reszta życia” i Niech Moc Będzie z Wami".
Autorem biografii Lucasa jest Brian Jay Jones – pisarz w Polsce
mało znany. Spod jego ręki do tej pory na naszym rynku ukazały się jedynie dwie
książki – „Jim Henson. Tata Muppetów”
i „George Lucas. Gwiezdne Wojny i reszta
życia”. Był również przewodniczącym Międzynarodowego Stowarzyszenia
Biografów.
Jones wykonał kawał świetnej roboty, wystarczy spojrzeć na
tył książki i prześledzić bibliografię, indeks osób, a przede wszystkim
przypisy. Pierwszy raz spotkałem się z tak rozbudowaną i dopracowaną ostatnią
częścią książki, na którą mało czytelników w ogóle zwraca uwagę. Jones oznaczył
każdy cytat, każdą pozycję, z której czerpał i co szokuje wyszło mu tego aż 68
stron, ukazuje to czytelnikowi, jaki ogrom pracy musiał w tę biografię włożyć!
„Gwiezdne Wojny i reszta życia” to szczegółowa i dokładna
praca opisująca życie jednego z najważniejszych twórców kina. George Lucas, bo
o nim mowa przez wielu uważany jest za innowatora. Człowieka, który
zrewolucjonizował kino, a z efektów specjalnych uczynił sztukę.
Ale ktoś z czytelników może zapytać, kim jest Georg Lucas. Spieszę,
więc z wyjaśnieniami. Lucas urodzony 14 maja 1944 roku jest przede wszystkim
wizjonerem, producentem jak i reżyserem filmowym. Spod jego rąk wyszły takie
hity jak serie o Indianie Jones i Gwiezdne Wojny. Georg jest również
założycielem i do niedawna jedynym udziałowcem Lucasfilm – firmy legendy w
świecie gier komputerowych i szklanego ekranu.
Biografia stworzona przez Jay Jonesa skupia się w całości na
jego życiu od urodzenia, poprzez dzieciństwo w małym miasteczku – Modesto po
obecne lata. Jak sam tytuł wskazuje większość dzieła została poświęcona
największemu skarbowi w dorobku Lucasa, czyli pracy nad Gwiezdnymi Wojnami.
Tutaj roi się od anegdot z planu, wiele sytuacji bywa
zabawnych i nie raz czytelnik uśmiechnie się do
książki. Lecz życie George nie
zawsze było kolorowe, na tydzień przed końcem liceum uczestniczy on w wypadku
samochodowym, a fakt, że go przeżył wpłynie na zmianę jego życia.
Miejsca mojego zachwytu. |
Książka zaskakuje nie wielu z czytelników na pewno wie,
jakie problemy towarzyszyły Lucasowi przy produkcji pierwszej trylogii Star
Wars. Jak często bywał on wtedy na granicy wytrzymania nerwowego i mocno
popadał w stany depresyjne twierdząc, że film będzie klapą.
Przyznam się, że ta
książka rzuciła mi wiele światła na autora, którego lubię, podziwiam i cenię.
Biografia utwierdza w przekonaniu, że Lucas jest idealną osobą na idola –
pracowity, lojalny, a przede wszystkim szczery. „Gwiezdne Wojny i reszta życia”
odkrywa również wiele tajemnic skrywanych za ścianami hal, w których powstawały
filmy spod szyldu Lucasfilm.
Jedynym zawodem, jaki spotkał mnie w książce są wybrane
tutaj zdjęcia – jest ich po prostu za mało. I chodź każde przedstawia Lucasa w
innych okolicznościach – z przyjaciółmi, na planach filmowych czy z rodziną.
Dla mnie, jako fana Gwiezdnych Wojnę i Indiany Jonesa zawodem jest, że z tych
dwóch filmów jest tylko po jedno zdjęciu. I właśnie te dwa zdjęcia śmiało zaliczę,
jako moje ulubione.
Biografie George Lucasa polecam nie tylko fanatykom
Gwiezdnych Wojen. Jeśli czytelnik jest fanem ogólnie pojętej kinematografii w
tej książce odnajdzie dużo dla siebie. Lucas to nie tylko Star Wars to przede
wszystkim jeden z najważniejszych twórców kina ostatkach pięćdziesięciu lat.
Twórca Luke, Hana Solo czy Indiany Jonesa. George jest geniuszem biznesu, o
czym dzięki tej pozycji fani mogą się dowiedzieć, jest twórcą wielu firm, które
obecnie wyceniane są w miliardach dolarów. Ale również twórcą, który przez
wiele lat po premierze swoich dzieł cały czas coś w nich zmieniał i poprawiał,
czego fani do dziś nie mogą mu wybaczyć, a hasło „To Han Solo strzelał
pierwszy!” Stało się tak popularne, że trafiło na koszulki.
Śmiało mogę powiedzieć każdy w tej pozycji znajdzie coś dla
siebie. Szukasz książki o biznesmenie, który ze zwykłego, wycofanego dzieciaka
staje się najważniejszym człowiekiem w branży – tutaj to jest. Jeśli jednak
kogoś interesuje historia pracy nad najważniejszą serią filmów z gatunku
science fiction – Star Wars – tutaj to znajdzie. Może chce dowiedzieć się jak
narodziły się jedne z najważniejszych postaci w popkulturze – Luke Skywalkera,
Han Solo czy Indiana Jonesa – tutaj również to znajdzie. „Gwiezdne Wojny i reszta życia” ma
wszystko, czego czytelnik pragnie dowiedzieć się o Lucasie.
Muszę to napisać i zaznaczyć książka swoje kosztuje (cena
okładkowa 54,90) ale jeśli miałbym teraz ocenić czy kupiłbym ją – TAK! To najlepiej napisana biografia,
jaką kiedykolwiek czytałem. Ona wciąga i nie pozwala od siebie odejść nawet na
minutę. Myślę, że jeśli napiszę, że „Gwiezdne
Wojny i reszta życia” to jedna z najlepszych biografii, jakie kiedykolwiek
powstały nikogo tym nie oszukam. I jeśli czytelniku wahasz się czy kupić tę książkę
nie pożałujesz ani grosza wydanego na tę książkę.
Na koniec zerknijmy na stronę estetyczną książki. Okładka minimalistyczna,
ale świetnie oddająca to, jaki jest Lucas. Na pierwszym planie widzimy go
podczas rozmowy z C-3PO. W tle w oczy rzucają się zabudowania z planety
Tatooine, które za każdym razem, gdy je widzę wywołują u mnie zachwyt.
Za przekazanie książki do recenzji chcę podziękować
wydawnictwu Wielka Litera - niech moc będzie z Wami.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz