poniedziałek, 21 kwietnia 2014

50 twarzy Kiśla czyli spotkanie z Martą Kisiel

Prawa autorskie należą do Matras Księgarnie.
Jestem przyzwyczajony do tego, że spotkania autorskie odbywają się wieczorami, gdy za oknem już się ściemnia, a na zegarku wybija godzina 18. Lecz ostatnie spotkanie z autorką, której książek nie miałem jeszcze przyjemności przeczytać, odbyło się o godzinie 14 w tym samym Matrasie, w którym rok temu można było posłuchać oraz zdobyć autograf G. Mastertona.

Tym razem osobą zasiadającą na fotelu autora była Marta Kisiel. Autorka książek „Nomen Omen” oraz „Dożywocia” które nie jest łatwe do zdobycia  - chociaż jest pewna akcja umożliwiająca jej przeczytanie, ale o tym za chwilę. Również jej opowiadania możemy przeczytać w dwóch antologiach od Fabryki Słów: „Kochali się, że strach” i „Nawiedziny”. Jest także tłumaczką i redaktorką, więc nie tylko pisze, ale i zmaga się z grafomanią innych. 

Od razu po wejściu rzuciły się w oczy dwie znane twarze ludzi z FUNtastyki, których razem z Gosią poznaliśmy już na ubiegłorocznym PolConie. Jak się potem okazało byli oni organizatorami oraz Michał prowadził spotkanie. Także dzięki nim każdy z obecnych na spotkaniu mógł otrzymać zakładki „Marta Kisiel Ałtorka”. 


Autorka zapytana o plany na przyszłość stwierdziła, że ma pomysły aż na 8! książek. Między innymi
„Zombie Grey” oraz „Mickiewicz: Pogromca upiorów” dwa tytuły które zaskoczyły mnie najbardziej, po prostu nie umiem wyobrazić sobie Mickiewicza walczącego z upiorami jak Van Helsing lub Constantin. Ale czekam na nie, bo chce zobaczyć pomysły autorki. I dziwi mnie to, że jako wielka fanka Słowackiego, wybrała Mickiewicza, jako pogromcę.


Na spotkaniu została rozpoczęta świetna akcja, w której również biorę udział „Stowarzyszenie wędrującego Dożywocia”. Stowarzyszenie to ma za zadanie rozpropagować twórczość, ałtorki przez wysyłanie do coraz to nowych ludzi „Dożywocia”. Każdy ma na przeczytanie tydzień, jestem drugi w kolejce. 


Marta przyznała również, że jest fanką gier RPG i planszowych. Wszystko zaczęło się od męża, który wraz ze swoim bratem wciągnęli ją w świat gier. Lubi grać w WoW, i rozumie hermetyczny język graczy. Zazdroszczę jej kolekcji gier planszowych, oraz tego, że ma z kim w nie grać, a robią to podobno 4 razy w tygodniu. 


Na koniec każdy mógł zadać pytania, najciekawsze zostało nagrodzone książką autorki. Również każdy z zgromadzonych mógł zrobić zdjęcie z autorka oraz dostać autograf.
A skąd taki tytuł postu zapytacie? „50 twarzy Kiśla” jest niczym innym jak tytułem który wymyśliła Marta dla mojej fotorelacja tego spotkania, mam nadzieję, że się nie obrazi, że pożyczyłem.


Jeśli podobają Wam się zdjęcia tu umieszczone, a chcecie więcej, zapraszam na fanpage Książek w Pajęczynie. Za udostępnienie notatek dziękuję autorce Zapisków z przypomnianych krain.

1 komentarz:

  1. Kisiel miała dobrą książkę Dożywocie innych nie czytałam. Przyznam że zdjęcia na stronie są świetne! Pozdrawiam
    zapraszam do mnie:
    www.arch-martianna.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...