czwartek, 6 marca 2014

Slavny Tur - Warszawa na folkowo


Ostatnimi czasy same nowości na blogu. Najpierw była pierwsza recenzja mangi, potem pierwszy lecz nie ostatni stosik, a dziś będzie coś kompletnie innego – fotorelacja. Wszystko za sprawą Gosi, która namówiła mnie na wypad do Warszawskiego klubu „Mechanik” na koncert z okazji promocji płyty zespołu Percival.  Zespół do tej pory znany mi był jedynie z płyt, które przy każdej wizycie u Gosi słucham. Teraz po tym koncercie muszę przyznać, że staję się coraz większym fanem zespołu, mam już kilka piosenek które lubię i dwie uwielbiane – „Satanismus” i „Pani Pana Zabiła”. Tę pierwszą mieliśmy możliwość usłyszeć wczoraj w wersji akustycznej, co wypadło rewelacyjnie i było świetnym zakończeniem koncertu. Ale może wszystko opowiem i pokażę od początku. 


Percival - Polski zespół folkowy odtwarzający utwory ludowe Słowian i Wikingów oraz aranżowane klimatem i atmosferą czasów średniowiecza. Instrumenty używane przez kapelę są replikami lub rekonstrukcjami tych, które istniały w dawnych czasach. Zespół składa się z czterech osób. Razem także tworzą zespół Percival Schuttenbach specjalizujący się w muzyce metalowej i folk metalowej. Czas przedstawić członków: 
Mikołaj Rybacki
Katarzyna Bromirska
Joanna Lacher
Christina Bogdanowa

Pierwszym zespołem, jaki mogliśmy zobaczyć na scenie był Derwana grający słowiańskiego rocka. Był to naprawdę miły początek koncertu, a piosenki szybko wpadły mi w ucho i robienie zdjęć kapeli przy ich muzyce było ogromną przyjemnością. Zapraszam również na ich fanpage  Derwana.

Drugą kapelą wtorkowego wieczoru byli Helroth. Zespół ledwo zmieścił się na maleńkiej scenie, gdyż było na niej aż siedem osób. Muzyka utrzymana w pogańskich klimatach wraz z mocnym męskim wokalem, tworzy świetne połączenie. Kapela do końca rozgrzała publiczność, podobały mi się ich wszystkie kawałki, a w szczególności "Wataha". Dodam od siebie, że życzę kapeli by osiągnęli sukces, co najmniej jak Percival i kolejny raz odsyłam na fanpage – Helroth.

W końcu gwiazda wieczoru, na scenę wkroczył Percival. Ubrani w stroje z epoki nadali dodatkowy klimat piosenkom, które wykonywali. Mieliśmy możliwość posłuchać starych kawałków znanych z poprzednich płyt i nowych z promowanej na koncercie. Już od samym początku wprowadzili całą publikę w klimat średniowiecznych melodii. Wszystkie piosenki wykonywane był akustycznie. Każda osoba w zespole śpiewa co zdarza się naprawdę mało w której kapeli. To jak grają chyba nie uda mi się opisać, po prostu trzeba wybrać się na koncert i posłuchać. Dodam, że nie będzie to na pewno mój ostatni ich koncert i już nie mogę się doczekać kolejnego. Jedynym minusem, który mógł zepsuć zabawę był samozwańczy „wodzirej”, który wrzeszcząc zakłócał przebieg koncertu oraz drugi (nie wiem jak go nazwać) krzyczący ciągle „Ukraina Ukraina”, lecz Mikołaj i Panie w przeciwieństwie do innych polskich muzyków umieli wyjść z tej sytuacji pozytywnie. Mnie zastanawia tylko jedno - ludzie tańczący „pogo” na koncercie folkowym. Ja rozumiem, że Percival gra muzykę metalową, ale jednak to był koncert innego typu i jakoś tam „pogo” mi nie pasowało, lecz to tylko moja mała uwaga. Kończąc powiem, że koncert Percivala musi zobaczyć każdy, kto chce, choć na chwilę poczuć się jakby był w średniowieczu. Dodatkowo na kilku instrumentach pomagał grać Pan Kamil, który nie tylko strojem, ale brodą i włosami wyglądał jak był by wyjęty wprost ze średniowiecza.




Zabrania się kopiowania zdjęć oraz opisu (w całości lub w części) bez mojej zgody. Zgodnie z Ustawą o Prawie Autorskim i Prawach Pokrewnych z dnia 4 lutego 1994r. (Dz.U.94 Nr 24 poz. 83, sprost.: Dz.U.94 Nr 43 poz. 170) wykorzystywanie autorskich pomysłów, rozwiązań, kopiowanie, rozpowszechnianie zdjęć, fragmentów grafiki, tekstów opisów w celach zarobkowych, bez zezwolenia autora jest zabronione i stanowi naruszenie praw autorskich oraz podlega karze.

1 komentarz:

  1. Świetne zdjęcia! Percival bardzo sobie cenię, ale o dwóch wcześniejszych zespołach w ogóle nie słyszałem - z przyjemnością zbadam ich dorobek artystyczny :)

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...