środa, 20 listopada 2013

Przygody Tappiego z Szepczącego Lasu

Co wyobrazisz sobie gdy zapytam Cię kim jest wiking? Wyobraziłeś sobie teraz pewnie wielkiego mężczyznę z długą brodą, kudłatymi włosami, z okrągłą tarczą i toporem w ręce. Zapewne wyrusza on swoim statkiem wraz z całą drużyną na podróże by tam grabić, palić, rabować i gwałcić, a z czaszek pokonanych pić piwo. Mam racje? Tak właśnie wyobrażasz sobie wikinga?

A jak bym Wam powiedział, że wiking może być przyjazny, dobry i uczciwy? Nie wierzycie mi? Serdecznie zapraszam Was do lektury tej książki, gdzie to właśnie dobry wiking jest głównym bohaterem. A kto to taki? Tappi, bo tak główny bohater się nazywa, to wiking mieszkający w Szepczącym Lesie. Wielki jest on tak, że gdy idzie przez las, drzewa odchylają swoje korony by nie zahaczył o nie. Ma on też, jak na takiego bohatera przystało, długą brodę i ogromne brzuszysko. A elementem charakterystycznym - co u innych wikingów za często się nie zdarza - jest wielki i szczery uśmiech Tappiego który mało kiedy schodzi mu z buzi. Pamiętaj, że to wiking, więc i zły być potrafi, ale zdarza się to nad wyraz rzadko.

Kto jest odpowiedzialny za stworzenie książki z przygodami dobrego wikinga? Nikt inny, tylko dobrze znany czytelnikom bloga Marcin Mortka. Szok? Marcin na pewno większości z Was kojarzy się z pirackimi przygodami z "Karaibskiej Krucjaty" lub trylogią o krucjacie Gastona de Baideaux. Marcin czytając swojemu synowi książki dla dzieci stwierdził, że są one zbyt złożone i za trudne dla samodzielnego czytania przez 5-8 latka. Postanowił więc sam napisać taką. Tak właśnie dla syna powstał pierwszy tom przygód, Tappiego, który obecnie robi furorę wśród młodych czytelników. A ja jeszcze nie spotkałem dziecka, które po przeczytaniu tej książki było by zawiedzione, a powiem nawet, że nie spotkałem dorosłego, który by się tą książką zawiódł.

Największym przyjacielem Tappiego jest renifer Chichotek, mały i drobny, wątpiący w samego siebie zwierzak. Na samym początku jest nieżyczliwy dla wikinga i robi mu złe psikusy, co wywołuje u Tappiego smutek, (bo on prawie nigdy się nie złości), ale gdy okazuje się, że Tappi jest dobry, zostają przyjaciółmi na całe życie. A jak zostać przyjacielem Tappiego? To proste, „wystarczy uśmiechnąć się i pomachać ręką”. A i bym zapomniał, jest jeszcze jedno: Tappi uwielbia słodycze więc może i z Tobą się podzieli, ale nie jedz ich za dużo, bo urośnie Ci takie brzuszysko jak mu

W „Przygodach Tappiego z Szepczącego Lasu” strasznie mi się podoba nieustanny dialog autora z młodym czytelnikiem. I chociaż narrator jest przewodnikiem po tej magicznej krainie, nie chce on być jedynym w edukacji dziecka, pomaga on zabłysnąć mamie lub tacie w znajomości ciekawostek (miedzy innymi kim jest wiking). Świetne jest też to, że autor stawia na dociekliwość dzieci, które uwielbiają zadawać pytania. Na plus można zaliczyć to, że Marcin pisząc książkę, wtrąca uwagi dotyczące zachowania bohaterów i tłumaczy, czemu tak nie wolno, a jak powinien się zachowywać dobry chłopiec czy dziewczynka

Całości dopełniają ciepłe, (chociaż czaro-białe) ilustracje Marty Kurczewskiej. Jedynym kolorowym obrazkiem w książce jest ten na okładce, gdzie widzimy, że Tappi ma tyle palców, co my, a nie jak w innych kreskówkach po 3 lub 4 (czyżby kciuk w bajkach nie był potrzebny?). Trzeba zaznaczyć, że nawet obrazki przedstawiające złe postacie są narysowane ciepło i przyjemnie, więc nie trzeba się bać, że dzieci będą potem miały koszmary nocne. Moim ulubionym rysunkiem jest ten z wodnikami niosącymi młot. Obrazek ten wywołał u mnie salwy śmiechu i chętnie powiesiłbym go na ścianie w moim pokoju

Czytając Tappiego aż żałuję, że gdy byłem młody, tak mało sięgałem po książki i tak mało bajek wtedy poznałem. Po przeczytaniu tej książki wiem, że od teraz będzie ona prezentem dla każdego mojego młodego przyjaciela, a jak sam kiedyś dorobię się potomka, będzie to pozycja obowiązkowa w jego biblioteczce. I teraz uczciwie polecam ją każdemu z Was, jeśli masz dziecko w wieku 5+ ta książka na pewno mu się spodoba, ale nie tylko mu. Założę się, że i Ty, dorosły czytelnik, będziesz się przy niej świetnie bawić!!

4 komentarze:

  1. http://zapiski-z-przypomnianych-krain.blogspot.com/2013/05/przygody-tappiego-z-szepczacego-lasu.html

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No tak, po co komentować, jak się już tyle o tym napisało. ;)

      Usuń
  2. Muszę się zapatrzyć w cykl tych książeczek:) Musze się spodoba:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Na razie dzieci w tym wieku u mnie brak, ale na pewno będę ją miała na uwadze. A może sama zdecyduje się na lekturę :)

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...