Widzisz teraz przed swoimi oczami Wikinga?
Rozumiem, że ukazał Ci się obraz wielkiego mężczyzny z okrzykiem na ustach, z
wielką brodą i wściekłym wyrazem twarzy. Po prostu taki, jakiego znamy między
innymi z takich filmów jak „Stara Baśń” lub „13 wojownik”.
O tym wszystkim zapomnij, gdyż nasz wiking jest inny. Tappi jest dobry i przyjazny, i chociaż jest wielki jak pozostali, to nie wykorzystuje tego by pokazać kto tu rządzi, a raczej wykorzystuje to by pomagać innym. Ma on wielkie brzuszysko, które często burczy gdy jest głodny; i długą brodę, gdzie często można znaleźć kawałki jedzenia albo suche liście, a czasem i jakieś zwierzątko tam zamieszka. Wiking uwielbia też dzieci i każdy może zostać jego przyjacielem. W pierwszej z książeczek o przygodach wikinga możemy zobaczyć, jak dzielny jest nasz bohater i jak pomaga przyjaciołom z Szepczącego Lasu, tam też poznajemy renifera Chichotka – najlepszego przyjaciela Tappiego.
O tym wszystkim zapomnij, gdyż nasz wiking jest inny. Tappi jest dobry i przyjazny, i chociaż jest wielki jak pozostali, to nie wykorzystuje tego by pokazać kto tu rządzi, a raczej wykorzystuje to by pomagać innym. Ma on wielkie brzuszysko, które często burczy gdy jest głodny; i długą brodę, gdzie często można znaleźć kawałki jedzenia albo suche liście, a czasem i jakieś zwierzątko tam zamieszka. Wiking uwielbia też dzieci i każdy może zostać jego przyjacielem. W pierwszej z książeczek o przygodach wikinga możemy zobaczyć, jak dzielny jest nasz bohater i jak pomaga przyjaciołom z Szepczącego Lasu, tam też poznajemy renifera Chichotka – najlepszego przyjaciela Tappiego.
W końcu nastała wyczekiwana przez
wszystkich wiosna i można było zrealizować swoje marzenia. W ich realizacji
pomagają Tappiemu jego przyjaciele - kowal Sigurd i myśliwy Haste. Nie tylko
ludzie są znajomymi naszego bohatera, pomagają mu także zwierzęta - niedźwiedź
Brzuchacz i bóbr Chrobotek. Wszyscy razem budują łódź, którą Tappi wraz z
Chichotkiem mają wyruszyć w podróż po Szumiących Morzach. To nie jest taka
zwyczajna łódź, jest w niej coś magicznego… Na tych morzach czeka dużo przygód
na naszych bohaterów, wesołych, strasznych, a przede wszystkim takich, dzięki
którym młody czytelnik wyniesie naukę jak postępować.
Podczas podróży bohaterowie poznają nie
tylko nowych przyjaciół, lecz także i wrogów. Już na samym początku Tappi i
Chichotek muszą pomóc olbrzymowi Głazkowi. W czym? Tego Wam nie powiem.
Zdradzę, że idzie w odwiedziny pary młodej z poprzedniej książeczki.
I znowu mamy tu bohaterów ciekawych i kolorowych, każde spotkanie z nimi uczy czegoś młodego czytelnika i pomaga mu odnaleźć się w różnych sytuacjach. Gdy przyjaciele spotykają złego czarodzieja Torbula i olbrzymiego smoka Naburmulaka, robi się groźnie. Torbul to pierwsza zła postać w książce. Gdy Tappi dociera na wyspę, wróg wysyła swoją bandę by pojmali wikinga. Tam też poznajemy nowego mieszkańca Lasu, Burczka małego sympatycznego trolla. Tappi nie tylko musi poradzić sobie ze swoimi problemami. Ma tak dobre serce, że gdy tylko jego przyjaciel Paplak wpada w problemy, od razu decyduje się mu pomóc. Co z tego wyniknie? Zobaczycie gdy przeczytacie książkę.
I znowu mamy tu bohaterów ciekawych i kolorowych, każde spotkanie z nimi uczy czegoś młodego czytelnika i pomaga mu odnaleźć się w różnych sytuacjach. Gdy przyjaciele spotykają złego czarodzieja Torbula i olbrzymiego smoka Naburmulaka, robi się groźnie. Torbul to pierwsza zła postać w książce. Gdy Tappi dociera na wyspę, wróg wysyła swoją bandę by pojmali wikinga. Tam też poznajemy nowego mieszkańca Lasu, Burczka małego sympatycznego trolla. Tappi nie tylko musi poradzić sobie ze swoimi problemami. Ma tak dobre serce, że gdy tylko jego przyjaciel Paplak wpada w problemy, od razu decyduje się mu pomóc. Co z tego wyniknie? Zobaczycie gdy przeczytacie książkę.
Co do samej książki - znowu mamy tu tylko i wyłącznie
czarno-białe obrazki narysowane przez Martynę Kurczewską. Rysunki po raz
kolejny są ciepłe i przyjemne dla oka. Uważam, że każda z postaci przypadnie do
gustu młodemu czytelnikowi i pomoże mu wyobrazić sobie wszystkich bohaterów.
Prywatnie dodam, że tym razem moim ulubionym jest ten, na którym Tappi udaje kurę.
Tak jak w poprzedniej książce okładka jest jedyną kolorową częścią książki.
Książkę polecam nie tylko każdemu młodemu czytelnikowi, ale
i temu starszemu, gdyż będzie się przy niej bawił tak samo dobrze. A zobaczyć
uśmiech na twarzach swoich kolegów ze studiów oraz wykładowców po tym jak pokazujesz
co obecnie czytasz – bezcenne. Więc jeśli Ci się podobały pierwsze przygody
Tappiego, ta książka jest kolejną obowiązkową pozycją w bibliotece młodego
człowieka.
Sabotaż :)
OdpowiedzUsuńhttp://zapiski-z-przypomnianych-krain.blogspot.com/2013/09/podroze-tappiego-po-szumiacych-morzach.html#more
Pewnie wypadałoby zebrać wszystkie książeczki z tego cyklu :)
OdpowiedzUsuń