„Wunderwaffe” jest opowiadaniem
rozpoczynającym antologię, którego autorem jest dobrze znany z przygód Jakuba
Wędrowycza - Andrzej Pilipiuk, ale opowiadanie nie ma w sobie nawet małej dawki
Jakubowej. Akcja dzieje się w upadającym podczas wojny Berlinie, Hitler pewien
swojej porażki wraz z profesorami odkrywa, że nasz świat ma obok inne
równoległe. W bunkrze pod Berlinem zaczyna się historia Heinza, Niemca wybrany by przenieść się w inny wymiar, w którym
cywilizacja jest lepiej rozwinięta. Wszystko idzie świetnie do momentu, gdy okazuje
się gdzie żołnierz dociera. W tym wymiarze Hitler jest biednym malarzem
mieszkającym wraz z Hermannem Goeringiem w małym pokoiku u Żyda, a doktor Mengele
jest dilerem. Moim zdaniem opowiadanie, jak każde Pilipiuka, świetne tylko szkoda,
że takie krótkie.
Kolejna historia odbiega kompletnie od tego, czego
spodziewałem się po autorze. „Wędrowiec” autorstwa Dariusza Domagalskiego dzieje
się na jednym z księżyców Saturna – Tytanie. W opowiadaniu występują tylko
trzej bohaterowie - pracownicy stacji kosmicznej, która została utworzona by
stworzyć możliwość życia na tym księżycu, gdyż posiadał on atmosferę o
ciśnieniu bliskiemu ziemskiej oraz znaczną ilość azotu i lodu. Opowiadanie czyta
się szybko i przyjemnie, lecz nie wciąga ono tak mocno jak poprzednie.
„Strasznie mi się podobasz” jest moim pierwszym spotkaniem z twórczością Magdaleny Kozak i już wiem, że nie ostatnim. Co można powiedzieć o tym opowiadaniu? Od samego początku wbija w fotel i nie daje odejść na chwilę od lektury, historię połyka się jednym tchem. Wszystko dzieje się w Afganistanie, gdzie bohaterka jest na misji jako lekarz wojskowy. Czytelnik ma bardzo realny i dokładny opis, dzieki temu, że Magdalena Kozak jest z zawodu lekarzem i brała udział w VII zmianie Polskiego Kontyngentu Wojskowego. Osobiście po spotkaniu z autorką na PolConie uważam, że wiele z tego, co opisane zostało tu, było jej prawdziwymi przygodami. Najbardziej w całej historii podobały mi się postacie – stworzone realistycznie i barwnie.
Opowiadanie Marcina Mortki „Impostorzy” jest dla mnie
największym zaskoczeniem tej książki. Akcja dzieje się, jak można przypuszczać
gdzieś w jednej z krain Śródziemia, gdyż we wsi Rozbeble mieszkają hobbici. Czytelnik
ma w opowiadaniu to, z czym może się spotkać, na co dzień - różnice w stylu
życia miedzy pokoleniami. Dorośli hobbici wolą spokojnie egzystować, liczy się
dla nich tylko by w ich życiu panował spokój i harmonia, a wszystko było tak
jak zawsze leniwie, za to młodzi, a dokładnie kilku z nich, którym przewodzi
Lotar (główna postać opowiadania) pragną prawdziwej przygody i we wszystkim, co
nowe w wiosce widzą jakiś wart ujawnienia podstęp. Gdy do wioski docierają
ludzie dla młodych hobbitów rozpoczyna się kolejne śledztwo. Czym to się
skończy i czy podejrzenia Lotara i paczki się sprawdzą? Sami się przekonajcie.
Ja dodam, że przy opowiadaniu świetnie się bawiłem. Polecam je nie tylko tym
którzy są fanami hobbitów, ale i tym którzy nie mieli jeszcze z nimi
styczności.
Rafał Dębski w swojej „Konstelacji Ananke” daje czytelnikowi
możliwość przenieść się do średniowiecznej Polski, a mianowicie do Lublina. Głównym
bohaterem jest jeden z absolwentów Akademii Katowskiej – kat Jakub. Tym razem
role się odwróciły i bohatera poznajemy w momencie, gdy leży na jednym ze
stołów katowskich. Kat jednak nie traci zimnej krwi w tej sytuacji i prowadzi poważną
rozmowę z jednym z Sędziów. Tym co najbardziej mi się podobało jest zamiana
roli kata na ofiarę.
Historia, którą wymyślił Adam Przechrzta, jest moim zdaniem
najdziwniejsza ze wszystkich tu zamieszczonych. „Miasto cieni i luster” jest
opowieścią o jednej z misji, której podejmuje się Dracu. Powiem uczciwie, nie
za bardzo rozumiem, o co chodziło autorowi w tym opowiadaniu, więc pozwolę
sobie go nie oceniać, a zostawić to Wam.
„Strasznie mi się podobasz” jest antologią z opowiadaniami
sześciu polskich fantastów. To sześć opowiadań kompletnie różnych od siebie.
Wszystkie są niestety bardzo krótkie, przez co czytelnik może odczuć mały
niedosyt, gdyż z tymi opowiadaniami jest jak z jedzeniem w drogich
restauracjach: małe porcje, ale za to mistrzowsko podane. Sam dodam, że
największy niedosyt mam po Wunderwaffe chcę więcej i mam nadzieję, że to nie
ostatnie opowiadanie Andrzeja Pilipiuka z tego świata. Również historia Magdaleny
Kozak sprawiła, że czym prędzej sięgnę po jej książki.
Książka przeczytana i zrecenzowana w ramach wyzwania - Czytam Fantastykę.
Książka przeczytana i zrecenzowana w ramach wyzwania - Czytam Fantastykę.
Bardzo miło było przeczytać recenzję tej książki. :) Jednak fantastyka to zupełnie nie moje klimaty... Widzę, że to Twój ulubiony gatunek, prawda?
OdpowiedzUsuńPozdrawiam! Przyjemnie się czyta Twoje recenzje.
Tak masz rację uwielbiam książki z fantastyki a przede wszystkim Polskich autorów. Tak samo mam z drugim gatunkiem który wielbię czyli książkami podróżniczymi, uwielbiam te które piszą Polacy.
UsuńLubię ;) Ot, tak facebookowo.
OdpowiedzUsuńA Ty Strasznie mi się podobasz xD
UsuńMoim ulubionym opowiadaniem z tej książki jest "Strasznie mi się podobasz" - znałam Magdalenę Kozak już wcześniej, chociaż z nieco innej strony ("Paskuda & Co." - satyra na historie o zamkniętych w wieży księżniczkach ;)) i naprawdę jej twórczość lubię. Bardzo dobre jest też "Wunderwaffe", chociaż trochę boli, że można je znaleźć też w "Szewcu" - wydaje mi się, że Pilipiuk napisał dość tekstów, które ukazały się np. w czasopismach, Fabryka nie musi dublować sama siebie we własnych książkach...
OdpowiedzUsuńWiem to z Pilipiukiem boli, dokładnie jest to tak płodny autor, że nie trzeba było brać tego co gdzie indziej można znaleźć, ale pamiętajmy ze to opowiadanie właśnie tu zostało opublikowane po raz 1.
UsuńA co do Magdaleny Kozak dopiero zaczynam przygody z nią. Ale na moim regale czeka już: trylogia "Nocarz" i "Paskuda", a u dziewczyny "Fiolet"